- Nasz komfort życia poprawił się znacząco. Jeszcze nie tak dawno zmuszeni byliśmy prosić o interwencję funkcjonariuszy policji nawet kilka razy w tygodniu. Najgorzej było w weekendy. Teraz sytuacja zmieniła się diametralnie - cieszy się Józefa Sokołowska, przewodnicząca Zarządu Wspólnoty Długa 72, funkcjonującej w bloku przy ul. Długiej w Biłgoraju.
A skąd pomysł na monitoring?
Jak mówi w rozmowie z bilgorajska.pl Jadwiga Sokołowska decyzja należała do mieszkańców. Większość uznała, że sąsiedztwo sklepów z alkoholem i częste nocne krzyki muszą się skończyć.
Same kamery zostały zainstalowane już jakiś czas temu, a z nagrań, pokazujących np. sprawców uszkodzeń aut zaparkowanych przed blokiem, nie raz korzystała policja. Jednak dopiero od września br. nad mieszkańcami poza kamerami czuwa także firma ochroniarska.
- Teraz czujemy się bezpieczni, być może w najbliższym czasie zainstalujemy dodatkowe kamery, na razie mamy ich 8, w planach kolejne 3 - dodaje pani Sokołowska.
- Chcemy, by te dodatkowe zainstalowane były przy wejściu do piwnic, to są newralgiczne miejsca - zaznaczył Wiesław Szwal, członek Zarządu.
Koszt montażu pokryty został z funduszu remontowego, na ten cel przeznaczono 10 tys. zł, miesięczne obsługa kamer, jak również konserwacja urządzeń to koszt w wysokości 500 zł bez vat, na razie jednak te rachunki reguluje zarządca obiektu.
Być może na jednym ze spotkań wspólnoty przedstawiony zostanie plan nieznacznego podwyższenia czynszu, a dodatkowa kwota zostanie przeznaczona na monitoring.
- Najważniejsze poza estetyką bloku, jest nasze bezpieczeństwo, w końcu to nasz azyl - podsumowuje Józefa Sokołowska