POWIAT Zamknięcie Oddziału Wewnętrznego i Izby Przyjęć w Tarnogrodzie 2011.03.10 12:35 | aktualizacja: 2011.03.10 16:40 Mieszkańcy Miasta i Gminy Tarnogród skierowali swój apel o niezamykanie Oddziału Wewnętrznego i Izby Przyjęć do posła Sławomira Zawiślaka. Poseł zwrócił się z pytaniami do Dyrektora Oddziału NFZ w Lublinie. Otrzymane odpowiedzi zawarł w liście do Starosty Biłgorajskiego. Niepokojem napawają informacje o kłopotach, z jakimi boryka się Szpital w Tarnogrodzie. Przed kilkoma tygodniami otrzymałem pisemny apel w tej sprawie sygnowany przez tysiące mieszkańców Miasta i Gminy Tarnogród oraz gmin ościennych: Potok, Biszcza, Księżpol, Obsza, Łukowa. W odpowiedzi na ten apel wystąpiłem do NFZ w Lublinie z prośbą o wyjaśnienie zaistniałego, niekorzystnego dla wielu mieszkańców Powiatu Biłgorajskiego stanu rzeczy. Mieszkańcy w/w gmin wyrażają stanowczy protest wobec braku kontraktu z NFZ na finansowanie działalności Oddziału Wewnętrznego i Izby Przyjęć w Tarnogrodzie. Słusznie podnoszą, że taka sytuacja godzi w ich konstytucyjne prawo do równego dostępu do świadczeń zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych. Poza wszystkim jednak stan, jaki wytworzył się w Tarnogrodzie, potencjalnie zagraża ich życiu i zdrowiu. Brak kontraktu na prowadzenie w szpitalu w Tarnogrodzie w/w oddziałów spowodował, iż konieczne stało się wypisanie pacjentów i przeniesienie tych bezwzględnie wymagających dalszej hospitalizacji do szpitala w Biłgoraju. Dyrekcja Szpitala w Tarnogrodzie, w związku z brakiem zabezpieczenia finansowego dla funkcjonowania w/w oddziałów, zapowiada ich przekształcenie w Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, na prowadzenie którego ma nadzieję otrzymać kontrakt z NFZ. Wszystko to słusznie niepokoi mieszkańców regionu. Niepokój ten zdaje się być podwójnie uzasadniony, mając na uwadze odpowiedź Dyrektora Oddziału NFZ w Lublinie na moje wystąpienie w tej sprawie. Z odpowiedzi tej wynika, że całą winę za brak kontraktu na finansowanie działalności Oddziału Wewnętrznego i Izby Przyjęć w Tarnogrodzie ponosi wnioskodawca, czyli ARION ZOZ w Biłgoraju. We wskazanym piśmie NFZ stwierdza się, iż "oferta złożona przez ARION ZOZ dla miejsca wykonywania świadczeń w Biłgoraju uzyskała w rankingu końcowym 60,18 pkt. oraz 37,79 pkt. dla miejsca wykonywania świadczeń w Tarnogrodzie. (…) Należy podkreślić fakt, że oprócz kryterium ceny, niskie oceny punktowe oferty dla Tarnogrodu znalazły odzwierciedlenie w jakości, która oceniania była m.in. poprzez kwalifikacje personelu, jego umiejętności oraz doświadczenie, wyposażenie oferenta w sprzęt i aparaturę medyczną".
Mając na uwadze powyższe oraz fakt, iż to właśnie decyzją władz powiatowych w Biłgoraju został sprywatyzowany Szpital w Tarnogrodzie, uprzejmie proszę Pana Starostę o udzielenie odpowiedzi na następujące pytania: 1. Czy w opinii Pana Starosty Spółka Arion Szpitale S.A. zarządzająca szpitalem w Tarnogrodzie dołożyła wszelkich starań, by otrzymać kontrakt na świadczenia zdrowotne na Oddziale Wewnętrznym i Izbie Przyjęć? 2. Czy niska jakość "ofert dla Tarnogrodu", na którą wskazuje NFZ, jest pokłosiem działań firmy ARION, czy też została niejako "odziedziczona" wraz z przejęciem szpitala od Powiatu Biłgorajskiego? 3. Czy ewentualne przekształcenie Oddziału Wewnętrznego w Zakład Opiekuńczo Leczniczy nie spowoduje obniżenia zakresu i jakości świadczeń zdrowotnych z zakresu chorób wewnętrznych? GB
REKLAMA
2 głosy
Kto ponosi winę za brak kontraktu NFZ?, 5.0000 out of 5 based on 2 ratings
Na forum istnieje możliwość oceny wypowiedzi, można oddawać głosy pozytywne jak i negatywne.
Ostatnio dodane komentarze
PL
a30-0c4
|
~ Pomysl Wystąpienie Posła Biłgoraj Jubileusz biłgorajskiego szpitala Sławomira Zawiślaka w dniu 22 września 2009 r. w Szpitalu Powiatowym w Biłgoraju Artykuł z numeru 39 (388) NOWej strona 10 Odsłon: 681 Szpital biłgorajski stoi u progu dużych zmian. Radni powiatowi zdecydowali o podjęciu procedury wydzierżawienia placówki prywatnemu podmiotowi. W tym samym czasie, jak wynika z doniesień medialnych, podjęto również decyzję o uczestniczeniu szpitala w rządowym planie B „Ratujmy polskie szpitale”. Udział w tym przedsięwzięciu miałoby gwarantować przejęcie znacznej części zobowiązań szpitala przez Skarb Państwa. Konieczność podjęcia decyzji wprowadziła trochę niekonsekwencji, a być może nawet nerwowości. Ale trudno się dziwić, wszak sytuacja ekonomiczna Szpitala Powiatowego w Biłgoraju jest fatalna - zadłużenie placówki przekracza 40 mln zł. Za stan finansów szpitala nie odpowiada jednak wyłącznie jego Dyrekcja czy organ prowadzący - Zarząd Powiatu. Jest to również, a może nawet przede wszystkim, konsekwencja nieskutecznej polityki rządu PO-PSL w kwestii ochrony zdrowia. Brak jest właściwego i spójnego programu, brak środków w NFZ na zapłacenie za tzw. nadwykonania, podpisane zostały wymuszane wręcz na szpitalach, fatalne kontrakty. Szkoda, że rząd odrzucił propozycje opozycji zebrane w tzw. Pakiecie Religi. W ostatnim czasie, zwłaszcza po podjęciu w/w decyzji przez Radę Powiatu, spotkałem się z licznymi prośbami o interwencję, kierowanymi do mojego Biura Poselskiego przez mieszkańców Biłgoraja i powiatu. Zastrzeżenia moich interesantów, a także moje, budzą dwie kwestie, które podnoszę w pismach interwencyjnych, kierowanych do Pana Starosty. Po pierwsze, prywatyzacja. Oczywiście w sensie prawnym z tym procesem nie mamy w szpitalu biłgorajskim do czynienia. Prywatyzacja to bowiem sprzedaż mienia państwowego lub komunalnego prywatnemu podmiotowi. Tutaj nie mamy do czynienia ze sprzedażą, tylko z dzierżawą. Tyle tylko, że proponowany długi okres dzierżawy - 25 lat - sprawia, że w praktyce będzie miała miejsce co najmniej quasi prywatyzacja. To prywatny podmiot będzie przez ćwierć wieku decydował o warunkach pracy i płacy personelu medycznego. To prywatny podmiot będzie decydował o kierunkach rozwoju szpitala. To w końcu prywatny podmiot będzie tak kształtował funkcjonowanie szpitala, by na nim po prostu zarobić - taki jest cel działania wszystkich przedsiębiorców i oczywiście nie ma w tym nic złego. Poza jedną wątpliwością: czy w tym wypatrywaniu zysku prywatny przedsiębiorca dzierżawiący szpital nie będzie dbał wyłącznie o te oddziały i o te świadczenia medyczne, które będą mu przynosiły zysk? Czy oddziały niedochodowe, ale jednocześnie bardzo ważne z punktu widzenia zdrowia publicznego, aby nie stracą na jakości leczenia lub wręcz nie zostaną zlikwidowane? Taka likwidacja oczywiście musiałaby pociągnąć za sobą konieczność redukcji zatrudnienia w szpitalu. Taka jest zasadnicza obawa moich interesantów - mieszkańców powiatu i moja. Jak sądzę, tego właśnie obawiają się także pracownicy szpitala. Zadaniem samorządu powiatu biłgorajskiego, koniecznym do zrealizowania jeszcze przed ewentualnym rozpoczęciem całego trybu wydzierżawiania szpitala, będzie te rodzące się wątpliwości wyjaśnić i rozwiać. Druga wątpliwość dotyczy ewentualnej możliwości uczestniczenia szpitala w rządowym planie B „Ratujmy polskie szpitale” koordynowanym przez Ministra Zdrowia. Zastrzeżenia moje i moich rozmówców budzi fakt, że uczestnictwo w programie rządowym możliwe jest tylko w sytuacji przekształcenia szpitala w spółkę prawa handlowego - jest to warunek sine qua non. Tymczasem działania podjęte przez organ założycielski szpitala w Biłgoraju dowodzą, że wybrana została inna formuła przekształceń, tj. poprzez oddanie szpitala w dzierżawę na 25 lat prywatnemu przedsiębiorcy. Pojawia się zarzut niekonsekwencji w działaniach, która zamiast prowadzić do rozwiązania problemu, jeszcze bardziej komplikuje sprawę. Tak czy inaczej szpital i jego pracownicy stoją przed wielkimi zmianami. Oby te zmiany przyniosły dobre rozwiązania, korzystne dla wszystkich - zarówno pacjentów jak i pracowników szpitala. W 1998 r. powstał samorząd powiatowy. Celem utworzenia tej jednostki samorządowej było oddanie władzy w ręce mieszkańców powiatu. Mieszkańcy mają się sami rządzić poprzez swoich przedstawicieli - radnych powiatowych i wybierany przez nich zarząd. Zgodnie z tym, to właśnie samorząd podejmie ostateczną decyzję o kierunku zmian w szpitalu powiatowym, ale także o istotnych warunkach tych zmian. Właśnie te istotne warunki, szczegóły, detale, będą odgrywały bardzo ważną rolę. I na te właśnie detale będziemy wszyscy zwracać szczególną uwagę. Jeżeli już zapadnie ostateczna decyzja o quasi prywatyzacji szpitala, czyli jego wydzierżawieniu, niezwykle ważne będzie zagwarantowanie w postanowieniach umownych trzech spraw: 1. zobowiązanie przyszłego dzierżawcy do odstąpienia od ewentualnych zamiarów likwidacji oddziałów, poradni, zakładów, zwłaszcza tych, które nie przynoszą zysków i będą nieopłacalne dla dzierżawcy; 2. dokładne określenie w umowie dzierżawy kwestii kto, na jakich zasadach i w jakim rozmiarze będzie inwestował w biłgorajski szpital (ponosił koszty remontowe, dostosowywał szpital do warunków UE, wymagań Sanepidu itd.), tak by nie budziło to wątpliwości w przyszłości i nie spowodowało obciążeń po stronie powiatu; i w końcu 3. zabezpieczenie w ewentualnej umowie dzierżawy praw osób pracujących w szpitalu i ich ochrony przed potencjalnymi zwolnieniami, do których może zmierzać po przejęciu szpitala prywatny przedsiębiorca; Taka jest miara rzetelności działań Zarządu Powiatu Biłgorajskiego w kwestii szpitala biłgorajskiego. Miara, którą wszystkie działania Zarządu w tej sprawie będą mierzone. I żywię ogromną nadzieję, że z tych zadań Zarząd Powiatu dobrze się wywiąże, z pożytkiem dla pracowników szpitala i mieszkańców powiatu biłgorajskiego. Mam nadzieję również, że nie powtórzy się w biłgorajskim szpitalu sytuacja z niedalekiego Zwierzyńca, w którym według wystąpienia pokontrolnego Najwyższej Izby Kontroli Starosta Zamojski wydzierżawił Browar na 25 lat prywatnemu przedsiębiorcy na skandalicznych warunkach. NIK jednoznacznie negatywnie ocenia działania Starosty, zarzucając mu właśnie nierzetelność i łamanie procedur. Nie wiadomo jeszcze, jak ta sprawa się zakończy. Wiadomo jednak, że tak czy inaczej ucierpieli już zwolnieni pracownicy Browaru, sam zakład oraz potencjał gospodarczy powiatu. W Biłgoraju mamy do czynienia ze sprawą jeszcze bardziej poważną. Zakładem, który może ucierpieć, jest szpital, a w ślad za nim nie tylko jego pracownicy, ale także wszyscy mieszkańcy powiatu. Apeluję zatem do władz powiatu o rozwagę i rzetelność, przejawiającą się w dbaniu o wszystkie detale dotyczące podejmowanej decyzji i zapewniam, iż wzorem Zwierzyńca, także tutaj będę monitorował wszystkie poczynania Zarządu w tej sprawie. Jako poseł wspomagający poprzedni Zarząd Powiatu Biłgorajskiego w skutecznym pozyskaniu funduszy na sprzęt medyczny dla szpitala, deklarujący wsparcie i w obecnym czasie życzę Zarządowi Powiatu, aby podejmowane w najbliższej przyszłości decyzje przyniosły wyłącznie dobre rozwiązania, z pożytkiem dla samego szpitala, jego pracowników i mieszkańców powiatu. Sławomir Zawiślak Poseł na Sejm RP
|
PL
1fe-b24
|
~ ja No ręce opadają!! kwalifikacje personelu!! to chodzi o lekarzy czy o pielęgniarki? bo jeśli chodzi o pielęgniarki to niech Arion sprawdzi wykształcenie i zajmowane stanowiska, pielęgniarka z Mgr jest popychadłem a oddziałowym wystarczy matura!!
|
PL
09e-fa4
|
~ do posła poseł spytaj późniaka to on nie chce z tłumem rozmawiać może porozmawia z tobą
|
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu bilgorajska.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Przy komentarzu niezarejestrowanego użytkownika będzie widoczny jego ZAKODOWANY adres IP. Zaloguj/Zarejestruj się.
|
|
reklama
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
|