Tegoroczny, 27 już finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy odbył się w niedzielę, 13 stycznia. Tego dnia z orkiestrą grał także Biłgoraj. Z tej okazji zorganizowano wiele wydarzeń, a wśród nich koncerty i licytacje. Była też zimowa rywalizacja na autodromie, czyli MOTO WOŚP. Relację z tych wydarzeń znajdą Państwo pod adresami Moto Orkiestra, Biłgoraj gra z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy oraz TZN Xenna i Mrzonki na zakończenie.
Przez cały dzień na ulicach miasta wolontariusze zbierali też pieniądze do puszek. W tym roku w biłgorajskim sztabie zarejestrowano aż 60 wolontariuszy, 46 wolontariuszy chodziło ulicami Biłgoraja, 10 wolontariuszy zbierało pieniądze na ulicach Tarnogrodu, a 4 we Frampolu.
Okazało się, że zebrana suma to prawie 73 tys. zł. Dla porównania w ubiegłym roku udało się zebrać nieco ponad 50 tys. zł.
- Ogromne dzięki dla wszystkich, którzy przyczynili się do tego, że wspólnymi siłami udało nam się zebrać podczas 27. Finału WOŚP 72 960,95 zł! Dziękuję za wszystko! Za Wasze zaangażowanie, za to,że przez cały dzień zmarznięci dzielnie chodziliście z puszkami po mieście, za to że do późnych godzin nocnych liczyliście każdy grosik i grube stówy , za to że scena BCK jak zawsze była perfekcyjnie przygotowana i to co się na niej działo mogło się zadziać, za to że nakarmiliście naszych niezawodnych wolontariuszy, za to,że przekazaliście na licytację mnóstwo rzeczy i za to że je wszystkie zlicytowaliście. Szczególnie za to,że mogłam liczyć na Wasze wsparcie - mówi szefowa biłgorajskiego sztabu Lidia Grabowska.
Najbardziej skutecznym wolontariuszem okazał się Dariusz Paleczny, który zebrał 4,8 tys. zł, Tylko podczas licytacji przedmiotów, wśród których były: voucher na kurs prawa jazdy, voucher na ekstremalną podróż po Roztoczu, obrazy, fotografie Pawła Ambroziaka, gadżety WOŚP, vouchery na usługi kosmetyczne, czy fryzjerskie zebrano prawie 7,4 tys. zł. Wolontariuszom z Tarnogrodu udało się za to zasilić konto WOŚP o ponad 10 tys. zł.
- Kolejny raz udowodniliśmy razem, że pomaganie jest dziecinnie proste - dodaje Lidia Grabowska.